czwartek, 18 sierpnia 2016

Trylogia WWW. Wzrok

Na tę książkę natknęłam się pewnego dnia w księgarni. Kupiłam wtedy kilka książek, a ta do tej pory leżała na półce. Lecz mimo tego, że science-fiction to nie jest mój ulubiony gatunek, zabrałam się za czytanie z czystej ciekawości. A nuż mi się spodoba, pomyślałam. I tak się stało.

Fabuła jest podzielona na kilka wątków. Jednym z nich jest historia piętnastoletniej Caitlin Decter, niewidomej od urodzenia. Dzięki japońskiemu doktorowi i jego technologii, dziewczyna zaczyna widzieć nie tylko świat, który znamy, ale też bezmiar Internetu i zachodzące w nim operacje.
Tymczasem w Sieci pojawia się inteligentna, świadoma istota, zdolna do myślenia, analizowania i uczenia się, chcąca nawiązać kontakt z otoczeniem.

W odległym instytucie badawczym pewien szympans, ku zdziwieniu swoich opiekunów, zaczyna przejawiać niesamowite zdolności plastyczne, niewystępujące nigdy u jemu podobnych stworzeń, co przyciąga uwagę całego świata.

Rząd Chin okrywa wystąpienie nowej choroby w wiosce zamieszkałej przez około 10 tysięcy ludzi. Aby zapobiec epidemii, wypuszcza śmiertelnie trujący gaz, który zabija wszystkich mieszkańców wioski. Chcąc zatuszować zbrodnię, obarczają winą wyciek gazu, a całemu krajowi odcinają wszelki dostęp do Zachodu.

Jak wspomniałam wcześniej, nie jest to gatunek, w którym się odnajduję. Zbyt dużo nauki i technologii, dlatego do mnie przemawia pełne magii fantasy. Ale muszę przyznać, że ta książka mną wstrząsnęła. Owszem, mamy tu do czynienia z wieloma naukowymi terminami, w niektórych momentach wręcz się gubiłam. Ale fabuła była tak skonstruowana, że ani na moment nie odłożyłam książki (no, może żeby coś zjeść i pójść do łazienki ;) ), ciągle byłam ciekawa, co dalej, chciałam przebywać z bohaterami non stop. W ich historiach było coś magnetycznego, a w szczególności historia Caitlin i etapy rozwijania się sztucznej inteligencji, o której była mowa w opisie fabuły. Ta druga postać jest naprawdę interesująca. Czytelnik może obserwować, jak to coś uczy się poznawać siebie, zadaje sobie pytanie czym jest?, następnie bada to co wokół i szuka kontaktu. Bardzo mi to przypominało zachowania ludzkie, to jak z ciekawością poznajemy świat, tworzymy więzi i próbujemy zrozumieć kim jesteśmy.

Jedna z niewielu powieści SF, które lubię (a jest ich naprawdę mało) i którą polecam każdemu czytelnikowi.


Milva








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz