Milena jest dziennikarką w szczecińskich "Wiadomościach", gdzie nie ma łatwego życia. Trafiające się jej ochłapy ledwie wystarczają na czynsz i pozostałe wydatki. Jednak życie Mileny diametralnie się zmienia, gdy zostaje pogryziona przez dziwnie się zachowującego byłego chłopaka. Dziewczyna staje nagle piękną kobietą o ostrych jak szpilki zębach. Czuje też nieodpartą chęć picia krwi. Uświadamia sobie, że stała się wampirem, ale dwie rzeczy odróżniają ją od innych krwiopijców: może chodzić w pełnym słońcu, a srebro i święte symbole nie robią jej krzywdy. Te cechy ściągają na nią ciekawskie spojrzenia zwykłych wampirów, co nie zawsze wychodzi Milenie na dobre.
Myśleliście, że tylko amerykańskie wampiry są jednocześnie groźne i
piękne? Otóż nie. Do głosu dotarli polscy krwiopijcy, którzy wychodzą na
żer w Szczecinie.
Oto najlepszy dowód, że polska fantastyka żyje i ma się dobrze. Jednak ostatnio rzadko natykam się na takie książki polskich autorów, a szkoda, bardzo je lubię. Ale do rzeczy. Fabuła jest ciekawa i pełna zwrotów akcji, nie sposób się nudzić. Poznajemy także styl życia wampirów oraz szczeble ich hierarchii. W napięciu trzyma też los głównej bohaterki, której grozi śmiertelne niebezpieczeństwo ze strony najgroźniejszego wampira w mieście.
Polecam każdemu miłośnikowi polskiej (i nie tylko) fantastyki, a ja tymczasem zapoluję na tom drugi ;)
Milva
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz